Materiały opałowe – obecna sytuacja

Węgiel kamienny to w tej chwili najbardziej popularny surowiec wykorzystywany przez polskie gospodarstwa domowe. Do ogrzewania domów wykorzystują go miliony naszych rodaków.

Zapotrzebowanie na czarne złoto (którego polska notabene jest nadal jednym z największych producentów) kształtuje się u nas w przedziale 9-10 mln ton rocznie.Trend taki utrzymuje się do kilku lat. Niestety tegoroczny sezon grzewczy zaczął się od informacji o podwyżkach cen. W niektórych rejonach kraju nawet 8-10 %. Cena kostki dochodzi już nawet do tysiąca złotych za tonę. Jego zapasy w polskich składach się wyczerpały, a niedobór trzeba będzie uzupełniać. Najpewniej tym importowanym surowcem z zagranicy.

Ktoś może zapytać. Skąd taka sytuacja? skoro jesteśmy jednym z największych producentów węgla w Europie. Jest kilka czynników, które się na to składają. Po pierwsze – polskie kopalnie stają się nierentowne – mimo, że wydobywamy węgla stosunkowo dużo, to jego roczne wydobycie nadal spada. Zeszłoroczna zima może nie należała do najsilniejszych w ostatnich latach, ale za to była bardzo długa. Dlatego składy świecą pustkami. Poza tym aktualnie Polska jest krajem o wzmożonej liczbie inwestycji infrastrukturalnych. Przekłada się to oczywiście także na remonty linii kolejowych. Średnia prędkość pociągów towarowych spadła z 22,2 km/h do prawie 20 km/h. Ten rok i tak nie jest zresztą najgorszy. Największego nasilenia remontów możemy spodziewać się w roku 2018 i to wtedy mogą wystąpić największe utrudnienia. Jak by tego wszystkiego było mało mamy rekordowo dużo transportów kruszywa. Spowodowało to, że brakuje węglarek do przewozu paliw opałowych. I nawet węgiel z Rosji (największy eksporter na naszym rynku) Kazachstanu czy Czech mimo tego, że jest stosunkowo tani ma problemy żeby dotrzeć do Polski.

Jak widać sytuacja nie jest wcale taka prosta i klarowna. Szczyt sezonu sprzedażowego na szczęście już za nami. Rynek w pewnym stopniu się nasycił. Dalsze perturbacje w tej branży wydają się jednak sprawą przesądzoną. W skutek lobowania ekologów rząd przymierza się do zmiany prawa. Co prawda nie zdążą w tym roku, ale możemy być pewni, że następny sezon grzewczy może być gorący nie tylko za sprawą takich paliw jak ekogroszek czy miał. Właśnie o ten drugi najbardziej się rozchodzi. Jego szkodliwość dla środowiska jest dość spora. W nowym projekcie ustawy rządzący chcą zabronić jego używania małym gospodarstwom domowym. Cała sprawa budzi kontrowersje i emocje. W końcu ogrzewanie to spora część budżetu domowego każdego z nas. Warto więc trzymać rękę na pulsie i obserwować rozwój sytuacji.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *