Nie wiem jak Wy dziewczyny, ale ja bardzo nie lubię wiercenia w mieszkaniu. A jeszcze najlepiej jest jak mąż sam postanowi wywiercić dziurę w ścianie, nie czekając na moją asekurację z odkurzaczem. No i później niezłe sprzątanko…
Lampy, wieszaki, lustra – to wszystko mamy już na szczęście za sobą. A po tych najbardziej niezbędnych dodatkach przyszła pora na małe dekoracje w mieszkaniu, m.in. obrazy.
Jak się dowiedzieliśmy od jednego z kolegów, istnieje coś takiego jak rzepy do wieszania obrazów Command. Bardzo nas to zaciekawiło i postanowiliśmy przetestować takie rozwiązanie, no bo w końcu nie wymaga wiercenia ani gwoździ;) Takie rzepy można kupić w Leroy Maerlin. Dostępne są różne rodzaje w zależności od obciążenia obrazu.
Na pierwszy strzał poszedł w miarę lekki obraz – złożony w kilku połączonych ramek.
Montaż jest bardzo prosty. Dokładna instrukcja jest podana na opakowaniu, więc z pewnością każdy sobie poradzi. Ja napisze tylko skrótowo.
Otóż, najpierw przyklejamy rzepy do obrazu. Następnie przykładamy obraz do ściany mocno dociskając ramy. Po 30 sekundach rozłączamy rzepy i zdejmujemy obraz. Czekamy godzinę zanim ponownie przyczepimy obraz do rzepów na ścianie. Prawda, że proste?
Taka wskazówka od nas: przed zdjęciem obrazu, warto sobie lekko zaznaczyć na ścianie linię wzdłuż ramki, aby bez problemu ucelować z powrotem.
Najważniejsza informacja na koniec – obraz wisi do dzisiaj:) A kto wie, czy pewnego dnia nie zajdzie się dla niego inne, lepsze miejsce. Ściany wówczas zostaną nienaruszone (przynajmniej w teorii:)
dobrze wiedzieć! wbijanie gwoździ bardzo niszczy ścianę i kiepsko wygląda. pozdrawiam:)
Poszukam w swojej okolicy tego produktu, bo jak dotąd trafiałem na słabej jakości taśmy.
Od 1 czerwca będą dostępne w Biedronce:)
Te rzepy nadadzą się też do ścian wykończonych płytkami ceramicznymi?
Na opakowaniu jest napisane jest, że można stosować na różnych powierzchniach z wyjątkiem tapet i powierzchni winylowych.
Czy ktoś próbował już zdejmować obraz? 🙂 w jakim stanie zostają ściany po tych paskach? Czy udaje się je ściągać czy zostaje klej nie do oczyszczenia?
Czy ktoś próbował ściągać obraz ze ściany ? 🙂 Klej z pasków zostaje czy udaje się go ściągnąć lub oczyścić?
Nie ściągaliśmy jeszcze. Na szczęście obraz jeszcze wisi:)
Kiedyś już korzystałam z tych rzepów. Po zdjęciu nie zostawiły na ścianie żadnego śladu. 🙂 naprawdę świetna alternatywa dla wiercenia 🙂 szybko, łatwo i bez bałaganu, a jak znudzi nam się miejsce to bez problemu wieszamy obraz gdzie indziej i nie zostają nam nieestetyczne dziury w ścianie 🙂
A u mnie po zdjeciu odpada farba, nierzadko razem z cekolem:(.
Ile to kosztuje???
W znanych marketach typu Leroy Merlin można dostać za około 10zł. Zdarzają się również promocje – ostatnio były np. w Biedronce za 7zł.
A czy ktoś z was mocował za ich pomocą lampę sufitową?
My nie próbowaliśmy, ale szczerze mówiąc chyba byśmy nie zaryzykowali, mimo, że zawieszone dotychczas w ten sposób 2 obrazy nadal wiszą.
Hejka ,
A czy ktos probowal przyczepic zdjecia na rzepy do tapety ??? Ja mam niestety tapete w salonie i nie wiem jak powiesic ramki a mam ich az 14scie , nie chce wiercic dziur w scianie :((((
Na opakowaniu jest taka uwaga:
„Nie używać na tapetach.
Może nie przylegać do powierzchni winylowych.”
Tak więc obawiam się, że może się nie udać, a jeśli nawet ramki będą się trzymać, to na pewno ciężko będzie je później oderwać, tak aby tapeta nie ucierpiała.
Dzięki za cynk, kupiłam piękną mapkę zdrapkę w szkle (nie będę jak zdrapywać :D) i boje się że mi spadnie, a nie chce dziurawić ścian,